Życie głównego bohatera „Lotu Osvalda” jest spokojne, poukładane i bardzo przewidywalne. Mały pokoik na poddaszu kamienicy, stabilna praca, melonik na głowie i jedyny przyjaciel, ptaszek Fiu-Fiu, który zawsze czeka w domu i raduje Osvalda swoim pięknym śpiewem. Osvaldo żył według ustalonego rytmu i chyba wcale nie chciał wprowadzać w swym życiu żadnych zmian. Niestety (a może jednak stety?), zmiany pojawiły się pewnego dnia. I to bardzo duże! Fiu-Fiu przestał śpiewać. Osvaldo starał się wyjaśnić, co dolega ptaszkowi, próbował go pocieszyć, kupił mu większą klatkę, ale ptaszek nadal milczał.
Czy Osvaldo odnajdzie Fiu-Fiu? Czy ptaszek wróci do mieszkania swojego właściciela i ponownie zaśpiewa? Czy siła przyjaźni otworzy Osvaldowi oczy na potrzeby swojego pierzastego druha? A może Osvaldo ujrzy coś, czego wcześniej nie dostrzegał i jego serce również zacznie mocniej bić? Nie chcę zdradzać za dużo z fabuły, bo choć jest bardzo prosta, to jednak warto odbyć tę literacką podróż samodzielnie.
Publikacja przyciąga wzrok dzięki bardzo dużemu formatowi (28 x 36 cm) i pięknej, zielonej okładce. Kolor zielony kojarzy się z odpoczynkiem, nadzieją, stałością, przyjaźnią, bezpieczeństwem. Doskonale komponuje się z nastrojem tej opowieści. Między zielenią i bielą papieru pojawiają się czerwone akcenty, mniejsze lub większe. Czerwień to zmiany, zagrożenie, miłość, odwaga. Czerwony kolor wzmaga czujność lub dodaje ożywczej energii. Bardzo ładnie się to wszystko komponuje. Postaci są sympatyczne, krajobrazy malownicze, a rozkładówka z „sercem dżungli”, znajdująca się w środku opowieści, robi naprawdę duże wrażenie. Miło się tę książkę ogląda, wyłapując rozmaite szczegóły i zachwycając się mnogością wrażeń oraz emocji, jakie mogą wywołać zaledwie dwa (razem z bielą papieru trzy) kolory.
„Lot Osvalda” to opowieść o sile przyjaźni, poświęceniu, nadziei, miłości oraz poszukiwaniu szczęścia. To historia pokazująca, że czasem nie doceniamy tego, co mamy tuż pod naszym nosem. To również, w pewnym sensie, książka przygodowa. O podróży do serca dżungli i przedzieraniu się przez gęstwinę egzotycznych roślin w poszukiwaniu przyjaciela, o czyhających tam niebezpieczeństwach i cudownościach zapierających dech. Nawet jeśli to wszystko nie zostało napisane, można wiele „wyczytać” z ilustracji, które zdecydowanie są największą siłą i wartością tej książki. I dla których warto po „Lot Osvalda” sięgnąć, bez względu na wiek.
Thomas Baas, „Lot Osvalda” (oryg. L'envol d'Osvaldo), tłum. Przemysław Szczur, Tadam 2017, 40 s., cena: 44 zł.
Książka na stronie wydawcy: http://wydawnictwo-tadam.com.pl/lot-osvalda/