środa, 14 czerwca 2017

Panda i zen

Jon J. Muth, „Zdumiewające opowieści pandy”To książka niezwykła, którą mam na swojej półce od wielu lat. Prosta opowieść o przyjaźni trójki rodzeństwa z nowym, nietypowym sąsiadem – pandą wielką o imieniu Tafla. Pandą wyjątkową nie tylko dlatego, że potrafi mówić (ze specyficznym, lekko „pandzim” akcentem), lecz także dlatego, że mówi bardzo mądrze. Opowiada dzieciom trzy przypowieści Zen. Dla każdego z małych bohaterów wybiera inną, dobraną tak, by pomogła mu poradzić sobie z sytuacją, w jakiej się aktualnie znajduje. To lektura piękna treściowo i wizualnie, dla dzieci i mądrych, wrażliwych dorosłych.

Pierwsze spotkanie
Adda, Michael i Karl szybko zaprzyjaźniają się z wielką, puchatą pandą, która zamieszkała w sąsiedztwie. Dzieci odwiedzają Taflę po kolei. Najpierw z wizytą idzie Adda, wspinając się po wzgórzu w kształcie klosza. Razem z pandą maluje i zajada samodzielnie upieczone ciasto z bambusem. Następnego dnia Tafla spotyka się z Michaelem, przesiadują na szczycie drzewa i puszczają samoloty, rozmawiając o tym, czy złamanie nogi może być czymś pozytywnym. Z najmłodszym, Karlem, Tafla pluska się w basenie i zmienia się nawet na chwilę w... „pandzią trampolinę”! Ciężar chłopca jest jednak niczym w porównaniu do ciężarów, jakie dźwigamy na co dzień w swoich sercach i głowach, czasem przez bardzo długi czas.

Ciasto z bambusemTafla to bardzo cierpliwy miś. I świetny nauczyciel – nietuzinkowy mistrz zen w czarno-białym futrze. Przekazuje dzieciom proste mądrości, o których nie pamiętamy, nie myślimy na co dzień. Na końcu książki autor napisał kilka zdań wyjaśnienia, m.in. o pochodzeniu przypowieści. Wskazuje również, w jaki sposób i w jakim zakresie ich lektura może na nas oddziaływać:
„(...) to krótkie medytacje zen – tematy do analizowania – narzędzia, które udoskonalą naszą zdolność do kierowania się intuicją. Nie mają celu, ale często mobilizują nas, byśmy raz jeszcze zastanowili się nad swoimi nawykami, pragnieniami, pomysłami i lękami”. [s.40]


Czy zen jest dla każdego?

W koronieWyciszenie jest nam potrzebne, by zobaczyć świat takim, jakim jest naprawdę. W codziennym zabieganiu nie zauważamy detali, nie zauważamy nawet wielkich rzeczy, jakie dzieją się na naszych oczach. Nasz wzrok, nasz umysł potrafią płatać figle i trochę nas oszukują. Pędzimy, zamartwiamy się, snujemy czarne scenariusze i nie mamy chwili wytchnienia od własnego, wewnętrznego monologu. Dzięki tej książeczce można na chwilę przystanąć, uspokoić oddech, zastanowić się, zrozumieć.
„Zajrzyj do stawu z wodą, a jeśli woda będzie spokojna, zobaczysz w tafli odbicie księżyca. Jeśli woda będzie zmącona, ukaże ci się księżyc w rozrzuconych kawałkach. Trudniej zobaczyć prawdziwy księżyc. Takie właśnie są nasze myśli. Kiedy są poruszone, nie możemy zobaczyć prawdziwego świata”. [s.40]

Miękkość pandziego brzucha
Opowieści są bardzo zwięzłe, jak i cała książka. Nie spodziewajcie się długich historii z oczywistym morałem. Tak naprawdę morałów nie ma tu w ogóle. Każda historia to przyczynek do medytacji nad swoim życiem, postępowaniem, myśleniem. Ich nienachalny styl oraz wyjątkowy pandzi narrator sprawiają, że zamiast buntować się przeciwko czyjemuś moralizowaniu, wymądrzaniu się, zaczynamy rozmyślać.

Tafla jest niezwykle sympatyczną i pogodną pandą. Aż szkoda, że – tak jak Adda, Michael i Karl – nie możemy złapać jej za rękę albo poskakać po jej miękkim brzuchu, słuchając jednocześnie opowieści o „Wuju Ry i księżycu”, „Szczęściu wieśniaka” albo „Wielkim ciężarze”.

Czy warto oddać rabusiowi ostatni płaszcz? Czy szczęście i nieszczęście można od siebie oddzielić, czy może są ze sobą nierozerwalnie połączone? Jak zrzucić z pleców ciężar przeszłości? Odpowiedzi znajdziecie w tej książeczce oraz w swoim wnętrzu, jeśli tylko zechcecie poszukać.


Magiczne ilustracje

Ilustracje do przypowieści o rabusiu
Niektórym czytelnikom Jon J. Muth znany jest głównie jako autor i ilustrator komiksów oraz powieści graficznych. Tymczasem w jego dorobku znajduje się również pokaźne portfolio ilustracji do książek dziecięcych oraz, oczywiście, autorskie publikacje, w tym seria Zen („Zdumiewające opowieści pandy” to pierwsza część cyklu). Muth za swoje książki otrzymał wiele prestiżowych nagród. Z pochodzenia jest Amerykaninem, ale o dalekowschodniej duszy. Studiował kaligrafię pędzlem i rzeźbę w kamieniu w Japonii, co zdecydowanie przebija się w jego twórczości.

Książka została wydana w nietypowym, dużym formacie (ok. 27,5 x 29 cm), w twardej oprawie z obwolutą. Na okładce Tafla z czerwonym parasolem – nie do końca wiadomo, czy stoi na dachu i macha do czytelnika, czy może unosi się na wietrze w stronę gałązek kwitnącej wiśni. Ilustracje Mutha pasują do tej książki idealnie, oddają charakter opowieści, miękkość i mądrość pandy oraz zwięzłą naukę płynącą z przypowieści. Co ciekawe, ilustracje towarzyszące przypowieściom malowane są jedynie czarnym tuszem, co wymusza oszczędną, monochromatyczną kolorystykę, przełamaną w książce jedynie przez dodanie delikatnych odcieni stron. Minimalizm medytacji w przemyślany sposób łączy się tu z graficznym ascetyzmem. A smaczku dodaje fakt, że wszyscy bohaterowie przypowieści zostali przedstawieni jako zwierzęta.

Ilustracje do przypowieści o wielkim ciężarzeReszta książki, czyli fragmenty, w których Tafla spotyka się z dziećmi, rozmawia z nimi i bawi się, zilustrowane są cudownymi, barwnymi akwarelami. Przyjrzyjcie się dbałości o detale, miękkości tkanin, puszystości futra pandy i mistrzowskiej umiejętności Mutha w ukazywaniu różnorodnej mimiki i gestykulacji bohaterów – zarówno dzieci, jak i pandy. Na jednej ze stron twarz Addy wygląda niemal jak lekko zmiękczona fotografia. Jestem tymi ilustracjami absolutnie urzeczona. Od lat oglądam je co jakiś czas, przy okazji ponownej lektury książki – zawsze z wielką przyjemnością. Szczególnie akwarele Mutha mają w sobie magiczną moc, kojącą i uspokajającą.


Pozwólcie Tafli poprowadzić się przez jej niezwykły świat, malowany tuszem i akwarelą. Niech udzieli się wam jej mądrość i spokój. I niech obcowanie z tą książką będzie dla was i dla waszych dzieci pod każdym względem wspaniałym doświadczeniem i czystą radością.


Na koniec mam dobrą wiadomość dla tych, którzy od dawna bezskutecznie próbują kupić tę publikację w księgarniach lub na portalach aukcyjnych. 14 czerwca nakładem wydawnictwa Debit ukaże się na Polskim rynku nowa książka Mutha z tej serii, zatytułowana „Panda i duchy” (o której napiszę więcej niebawem [edit: recenzja TUTAJ], a niedługo potem do księgarń trafi długo wyczekiwane wznowienie „Zdumiewających opowieści pandy”.


Jon J Muth, „Zdumiewające opowieści pandy” (oryg. Zen Shorts), Sonia Draga 2008, 40 s., cena: 24,90 zł.

Książka na stronie wydawcy: http://www.soniadraga.pl/produkt/84/dla-dzieci-i-mlodziezy-zdumiewajace-opowiesci-pandy.html

* [wszystkie cytowane fragmenty pochodzą z opisywanej książki]