Gok Wan, znany brytyjski stylista i projektant mody, prowadzący program „Jak dobrze wyglądać nago”, który doczekał się także polskiej edycji, postanowił podzielić się ze światem swoją kulinarną wiedzą i umiejętnościami. Najpierw w programie o gotowaniu, a teraz w książce. Co modowy celebryta może wiedzieć o kuchni? Bardzo dużo! Gok dorastał w restauracji z chińskimi daniami na wynos, w której gotował jego ojciec, Papa Wan. Chińskie kulinaria, te tradycyjne, domowe, ma we krwi, a w niniejszej publikacji zdradza najlepsze rodzinne przepisy, dzięki którym każdy będzie mógł samodzielnie przyrządzić prawdziwe azjatyckie pyszności. Wystarczy kilkanaście podstawowych produktów oraz solidny wok. I pewien magiczny, bezcenny składnik...
środa, 27 listopada 2013
niedziela, 24 listopada 2013
Lola ugotowana
Lola Veloso to jedenastoletnia (a właściwie już prawie dwunastoletnia) mieszkanka Hamburga. Rezolutna piątoklasistka, spostrzegawcza, wrażliwa i mądra, pragnąca akceptacji i sławy. Lubi dobrą zabawę i przyciąga przygody oraz problemy jak nadgryzione jabłko muszki owocówki. Podczas bezsennych nocy, leżąc w łóżku, wymyśla sobie różne wcielenia. Była już między innymi piosenkarką, tajną agentką, dziennikarką oraz konsultantką ślubną. A ponieważ jej ojciec jest kucharzem i właścicielem brazylijskiej restauracji „Perła Południa”, było kwestią czasu kiedy Lola zabierze się za gotowanie. Inspiracją dla nowego wcielenia był międzyklasowy projekt kulinarny, z którym wiąże się mnóstwo zabawnych i przykrych sytuacji. Jak z tym wszystkim poradzi sobie Lola jako niezrównana mistrzyni patelni i trzepaczki, niejaka Cocada Delicada?
środa, 20 listopada 2013
Apetyt na Westeros, czyli „Pieśń Lodu i Ognia” od kuchni
Niewielu pisarzy dba o posiłki swoich bohaterów tak jak George R.R. Martin. Większość autorów bagatelizuje motyw jedzenia, traktuje jako balast, niczego niewnoszący do akcji powieści, a wręcz ją spowalniający. Jakże się mylą! Świadczą o tym miliony czytelników zachwycających się kulinarnymi fragmentami hojnie okraszającymi kolejne tomy sagi Martina „Pieśń Lodu i Ognia”, pobudzającymi wyobraźnię i ślinianki. Jeśli chcielibyście spróbować swoich sił w gotowaniu potraw goszczących na stołach mieszkańców Siedmiu Królestw, koniecznie zajrzyjcie do książki Chelsea Monroe-Cassel i Sariann Lehrer „Uczta lodu i ognia”, będącej oficjalnym poradnikiem kulinarnym dla fanów sagi oraz zrealizowanego na jej podstawie serialu. A także ciekawostką dla osób zainteresowanych nietuzinkowo podanymi przepisami. Zapomnijcie o kaloriach i trudach dnia codziennego. Przyrządźcie sobie białą fasolę z boczkiem albo ulubione ciasteczka cytrynowe Sansy. Zima nadchodzi, więc, zgodnie ze słowami Martina, nie należy sobie żałować jadła!
sobota, 16 listopada 2013
Strażak na diecie
Jeśli nie przekonują was książki o zdrowym odżywianiu napisane przez uznane autorytety ze środowiska lekarskiego i dietetycznego, oto publikacja, która może was zaciekawić. Rip Esselstyn, sportowiec światowej klasy, strażak, weganin i zagorzały propagator zdrowej roślinnej diety, opisał swoją historię, udowadniając, że naturalna kuchnia wegańska jest kluczem do zdrowia, dobrego samopoczucia, szczupłej sylwetki oraz energii i siły potrzebnej do sięgania po najważniejsze sportowe trofea albo do ratowania innych ludzi z pożarów. Pisze prosto i szczerze, obala żywieniowe mity, radzi ja poruszać się w sklepowej dżungli, poleca regularną aktywność fizyczną i podaje ponad sto przepisów na wegańskie potrawy. Zapewnia przy tym, że wystarczy 28 dni na jego „strażackiej diecie”, by znacznie poprawić stan zdrowia.
środa, 13 listopada 2013
Słodkości Doroty
Chyba każda osoba poszukująca w internecie inspiracji na słodkie wypieki, trafia prędzej czy później na blog Doroty Świątkowskiej MojeWypieki.com, jeden z pierwszych słodkich blogów w Polsce. Jego autorka, z wykształcenia ekolożka, od ponad sześciu lat dzieli się z czytelnikami swoją cukierniczą pasją. To właśnie dzięki jej recepturom w niejednym domu po raz pierwszy zagościło na stole niedzielne ciasto. Dla miłośników tart, babeczek i ciasteczek oraz dla wiernych fanów bloga mam dobrą wiadomość: niedawno ukazała się druga książka Doroty, z najlepszymi przepisami na pyszne wypieki i desery. Pięknie wydana, niezwykle apetyczna wizualnie i bardzo, bardzo słodka!
niedziela, 10 listopada 2013
Czekolada dobra na wszystko
Czekolada łagodzi ból i smutek, poprawia humor, dodaje energii i pobudza kreatywność. Wystarczy malutki kawałek dobrej jakości tabliczki, pralinka lub trufla, by przenieść się w krainę błogiej czekoladowej rozkoszy, beztrosko poddać się uwodzącemu zmysły smakowi, zapachowi oraz konsystencji. Czekolada jest dobra na wszystko. Ociera łzy z policzka, leczy złamane serca, ociepla lodowate relacje między ludźmi, uświetnia najbardziej wzniosłe i radosne chwile. Trudno sobie wyobrazić świat bez czekolady – mlecznej i deserowej, ciemnej i białej, z orzechami, rodzynkami, nadziewanej i płynnej. Dla niektórych, tak jak dla sióstr Park, czekolada staje się wręcz całym życiem. Niepozbawionym gorzkich akcentów, ale jednak niezwykle słodkim.
czwartek, 7 listopada 2013
Kobieta legenda
Chyba każda osoba interesująca się gotowaniem wie, kim jest Julia Child. Ikona sztuki kulinarnej, charyzmatyczna Amerykanka ucząca rodaków klasycznej kuchni francuskiej, prowadząca pierwszy kulinarny program telewizyjny. Bezpretensjonalna, autentyczna, wyjątkowa. Pełna pasji nie tylko do gotowania, ale też do uczenia innych tej wspaniałej sztuki. Wielka sercem i... wzrostem (imponujące 188 cm). Jej naturalność, łatwość przekazywania wiedzy i piskliwy głos pokochały miliony widzów. Na podstawie odcinków „Francuskiego Szefa Kuchni” powstała także książka z przepisami prezentowanymi przez Julię Child na ekranie. Dzięki Wydawnictwu Literackiemu ta niezwykła publikacja niedawno ukazała się również w polskiej wersji językowej. Nareszcie!
wtorek, 5 listopada 2013
Ugotowani – z ekranu do książki
niedziela, 3 listopada 2013
Na kawie z historią
Mała czarna to dla wielu osób idealny początek dnia. Nie należę do zacnego grona kawoszy. Napój ten w moim życiu w ogóle nie gości, co najwyżej pod postacią kawowego kremu w torcie. Ale zapach... uwielbiam. I zastanawiam się, czy jest na świecie choćby jeden człowiek, który by nie lubił zapachu prawdziwej, świeżej kawy? Dla tych, którzy piją i nie piją, lubią i nie lubią, dla amatorów barwnych wspomnień niezwykłych ludzi, dziejów dawnej przedsiębiorczości i polskiej historii, dla wszystkich, którzy z przyjemnością zagłębiają się w lektury obłędnie pachnące, powstał „Zapach świeżej kawy” Kordiana Tarasiewicza. I choć kawa zajmuje w książce miejsce niezwykle ważne, to snuta przez niespełna dwieście stron opowieść tak naprawdę nie jest o niej, lecz o ludziach związanych z kawowym biznesem, tworzących niegdyś warszawską firmę „Pluton”. Bardzo aromatyczna, klimatyczna publikacja.
Subskrybuj:
Posty (Atom)