czwartek, 31 stycznia 2013
Targowisko smakowitości
Słoneczny poranek. Zaspani ludzie przechadzają się między straganami. Owoce, warzywa, ryby, zioła, bakalie – powietrze jest rześkie i pachnące, pełne radosnych okrzyków sprzedawców i westchnień klientów podziwiających oferowane smakołyki. Targowisko to prawdziwe serce każdego miasta czy miasteczka. To właśnie w tym miejscu, a nie w bezdusznych marketach można kupić świeże produkty, wybierać z bogatej palety regionalnych, sezonowych darów natury. To także idealny punkt wyjścia do zagranicznych podróży. Gdzie można lepiej i bardziej intensywnie poznać kulturę i prawdziwy smak danego kraju, jeśli nie na targowiskach pełnych smakowitości oraz lokalnego kolorytu?
wtorek, 29 stycznia 2013
Ziemniaczany biznes
Rosja ziemniakami stoi. Czy może być więc coś prostszego niż rozkręcenie w tym kraju ziemniaczano-restauracyjnego biznesu? Z takim planem wyjechał do Rosji Brytyjczyk John Mole. Autor opisuje swoje zmagania z machiną urzędniczą, powszechne na każdym kroku łapówki oraz spotkania z ciekawymi postaciami. Książka pełna jest zabawnych historii, ale też sytuacji absurdalnych i patowych. Zapał przybysza z Zachodu miesza się tu z obojętnością obywateli byłego ZSRR. Próba załatwienia czegokolwiek kończy się zazwyczaj sugestywnym rozłożeniem rąk i stwierdzeniem „Tu jest Rosja, panie Mole”.
niedziela, 27 stycznia 2013
Włoskie smaki krok po kroku
Zapewne większość osób mając do wyboru książkę kucharską ze zdjęciami i bez, wybierze wersję ze zdjęciami. Publikacje ładnie ilustrowane przyjemnie się ogląda, ale zdjęcia mogą też spełniać ważną rolę informacyjno-edukacyjną. Świetnym przykładem jest „Ilustrowana szkoła gotowania. Kuchnia włoska krok po kroku”. To niezwykłe, obszerne kompendium wiedzy na temat jednej z najbardziej lubianych kuchni świata, w którym fotografie zajmują bardzo ważne miejsce. Dzięki nim nawet osoby niemające żadnego doświadczenia w gotowaniu poradzą sobie z przyrządzeniem tagliolini, garganelli, grissini, risotto czy innych włoskich specjałów. Znajdziecie tu nie tylko proste, klasyczne propozycje, lecz także bardzo oryginalne, nowatorskie połączenia smaków.
czwartek, 24 stycznia 2013
Zamień nóż na widelec
O zaletach diety roślinnej mówi się coraz więcej i głośniej. Z kolei produktom odzwierzęcym przypisuje się osłabianie organizmu i zwiększającą się liczbę pacjentów dotkniętych chorobami cywilizacyjnymi. Jedni dokonują od razu mniej lub bardziej radykalnych zmian w swojej diecie, eliminując to, co jest lub może być szkodliwe. Inni twierdzą, że żyje się raz i nie należy sobie niczego odmawiać. Bez względu na to, po której stronie żywieniowej „barykady” obecnie stoicie – warto poznać argumenty obu stron. „Widelec zamiast noża” to publikacja idealna dla osób nieznających tematu lub bagatelizujących zbawienny wpływ diety roślinnej na zdrowie i samopoczucie człowieka.
środa, 23 stycznia 2013
Jak smakuje książka
Biblioteka – cisza przerywana głośnym tykaniem zegarka, równe rzędy półek pokrytych warstwą kurzu i sędziwa bibliotekarka siedząca za biurkiem, z kokiem siwych włosów i grubymi szkłami okularów… Stereotyp, z którym w swoich nowelach walczy serbski pisarz Zoran Živković. Na jego mikropowieść „Biblioteka” składa się sześć tekstów. Zwracam waszą uwagę na tę publikację z powodu ostatniej noweli, opowiadającej o bibliotece do... zjedzenia. To nietypowa lektura, odskocznia od kulinarnych powieści, poradników dotyczących żywienia i książek z przepisami. Takich bibliotek i smaków na pewno się nie spodziewacie...
poniedziałek, 21 stycznia 2013
Miłość, trufle i jajko na sześćset sposobów
Podobno dawniej kucharz miał na czapce tyle zakładek, na ile sposobów potrafił przyrządzić jajko. Już ponad sto zakładek stawało się problemem natury „technicznej”. Auguste Escoffier, francuski szef kuchni żyjący na przełomie XIX i XX wieku, potrafił przygotować jajko na ponad sześćset sposobów. Na podstawie faktów z życia tej niezwykłej postaci Nicole M. Kelby stworzyła nastrojową, pasjonującą opowieść pełną smaków, zapachów i obrazów dawnego świata. „Białe trufle” to historia o pasji, miłości i jedzeniu, ale przede wszystkim o człowieku, który w świecie kulinarnym zapoczątkował prawdziwą rewolucję.
sobota, 19 stycznia 2013
Wielka księga dla małych kucharzy
Każde dziecko interesujące się gotowaniem na pewno chciałoby mieć Wielką Księgę z Przepisami. Znalazłyby się w niej nie tylko receptury na rozmaite pyszności, lecz także kuchenne sztuczki, dzięki którym potrawy zaskoczą wszystkich domowników, cenne porady ułatwiające pracę i... dużo uśmiechu. Trochę do ugotowania, trochę do poczytania. I oczywiście piękne ilustracje. Jeśli szukacie takiej wyjątkowej księgi dla waszego małego kucharza, publikacja Agnieszki Górskiej będzie w sam raz!
piątek, 18 stycznia 2013
Zapach ciasta i światło z Mullaby
Książki niewielkich rozmiarów – cienkie, w małym formacie, w dodatku wydrukowane dużą czcionką – zawsze budzą moje wątpliwości. Czy w tak krótkiej opowieści można zbudować ciekawe postaci, rozwinąć interesujące wątki fabuły, opisać całą historię? Czy tekst nie będzie zbyt powierzchowny, banalny, a przez to zwyczajnie nudny? Podobne myśli kłębiły mi się w głowie, gdy sięgałam po „Słodki świat Julii” Sarah Addison Allen. I rzeczywiście jest to prosta historia obyczajowa z wątkiem romansowym, ale ma w sobie coś, co intryguje i przyciąga. Może to element magiczny? Bijące z książki ciepło i optymizm? A może zwykła ciekawość, czy zapach ciasta jest w stanie połączyć ludzi?
czwartek, 17 stycznia 2013
Wspomnienia, które smakują wybornie
Kochała sztukę i miała prawdziwy dar przyciągania artystów. Niezwykle wysoko ceniła sobie swoją wolność i niezależność. Cieszyła się życiem, biorąc z niego garściami. Z jeden strony cudowna i pełna serdecznych uczuć dla innych ludzi. Z drugiej – zwariowana egoistka, która zmieniała mężczyzn jak rękawiczki, nie myśląc wiele o ich złamanych sercach. Kobieta otwarta i bezpretensjonalna. Obdarzona doskonałą pamięcią oraz wspaniałą, niczym nieskrępowaną wyobraźnią. Izabela ze Schwartzów Hertz-Gelbard-Stachowicz, zwana „Czajką”. Autorka dziewięciu tomów beletryzowanych wspomnień pełnych autoironii, niezwykłych przygód, nostalgicznych westchnień oraz... znanych nazwisk. Pięknym literackim językiem, lekkim i wabiącym, opisuje smaki dawnego życia. W przenośni i dosłownie.
wtorek, 15 stycznia 2013
Zamieszanie w garnkach
Tak niewiele trzeba, by nasze posiłki stały się zdrowsze i lżej strawne. Wcale nie musicie odstawiać ulubionych potraw i jeść codziennie miski sałaty, popijając koktajlem z selera i natki pietruszki. Wystarczy zacząć od małych, „bezbolesnych” zmian – białą mąkę zastąpić razową, panierkę z bułki tartej mielonymi orzechami, omastę z masła i skwarków delikatnym dressingiem lub sosem. Zamiast smażyć na patelni, na głębokim oleju, można piec potrawy w piekarniku lub gotować na parze. Nie trzeba odmawiać sobie ani fast foodów, ani słodkości! Wystarczy poznać kilka zasad pozwalających na zdrowsze przygotowywanie potraw oraz nauczyć się zamieniać szkodliwe dla zdrowia (i wagi) składniki na równie smaczne, ale jednocześnie „lżejsze” produkty.
poniedziałek, 14 stycznia 2013
Słodkości siostry Anieli
Jest wiele synonimów, którymi można zastąpić określenie „anielski”. Boski, cudowny, niebiański, nadprzyrodzony, nieziemski, rajski, magiczny... Te przymiotniki idealnie pasują do pysznych słodkich wypieków, na których widok cieknie nam ślinka. „Anielskie babeczki” to kolejna książka znanej gotującej siostry zakonnej, salwatorianki Anieli Gareckiej, która swoim kulinarnym talentem dzieli się od lat z telewidzami oraz czytelnikami. Niestety, po lekturze tej publikacji mam wrażenie, że cała „anielskość” sprowadza się nie do smaku, zapachu czy wyglądu, lecz do... imienia autorki.
sobota, 12 stycznia 2013
Majorkańskie opowieści
Z czym kojarzy wam się Majorka? Wspaniałe plaże, błękit wody, palmy, luksusowe hotele, kolorowe drinki i rzesze turystów. Ale przede wszystkim piękna słoneczna pogoda, jakże odmienna od ponurej szkockiej aury! Nic dziwnego , że Peter Kerr i jego żona Ellie zakochali się w Majorce. Postanowili zamienić farmę szkocką na majorkańską i rozpocząć nowe życie na ciepłej hiszpańskiej wyspie. Wrażenia z pierwszych miesięcy pobytu Peter Kerr opisał w książce „Pomarańcze w śniegu”. Znajdziecie w niej wiele zabawnych sytuacji oraz smakowitych kąsków.
czwartek, 10 stycznia 2013
Marta Grycan gotuje „na miarę”
Książki celebrytów zawsze wzbudzają kontrowersje. A ponieważ moda na kulinaria nie słabnie, nic dziwnego, że gwiazdy szklanego ekranu i bywalcy salonów coraz chętniej zaczynają mówić publicznie i pisać także o kulisach swoich jadalni. „Kuchnia Haute Couture” Marty Grycan to kolejna tego typu publikacja, która zaskoczyła mnie pozytywnie. Spodziewałam się nachalnej autopromocji i epatowania snobistycznym bogactwem spiżarni, a tymczasem otrzymałam duży zbiór prostych, przyjemnych przepisów oraz opowieści o wspólnym gotowaniu, biesiadowaniu i czerpaniu radości z życia.
wtorek, 8 stycznia 2013
Wegetarianizm – nie tylko na piątki
Nie jestem wegetarianką, ale mięso wykorzystuję w swojej kuchni bardzo sporadycznie. Nie mam zaufania do tego, co leży na sklepowych półkach. Wychodzi mi to na dobre, bo właśnie w warzywach, owocach i zbożach tkwi prawdziwa energia! Dla tych, którzy: są wege z moralnego wyboru, po prostu lubią jeść bezmięsnie oraz, a może przede wszystkim pielęgnują tradycję postnego piątku, Paweł Loroch przygotował książkę z przepisami na proste dania wegetariańskie.
poniedziałek, 7 stycznia 2013
Apetyt na odporność
W jesienne i zimowe dni często dopada nas przeziębienie. Zazwyczaj całą winę zrzucamy na niskie temperatury, silny wiatr, opady. Chłód i brak słońca nastrajają niektórych depresyjnie. Odporność naszego organizmu jest wystawiana na próbę i, niestety, wielokrotnie nie przechodzimy jej pozytywnie. Co możemy zrobić? Tabletki to tylko pozorna „pomoc”. Najważniejszy jest zdrowy styl życia i właściwe odżywianie. Nie wierzycie? A ja potwierdzam, bo w ciągu ostatnich trzech lat, po zmianie nawyków żywieniowych tylko dwa razy „złapałam” przeziębienie (wcześniej zdarzało mi się to wielokrotnie). I żadne pigułki nie były potrzebne.
sobota, 5 stycznia 2013
Smakując smakowanie
Smakowanie każdej nowej książki kulinarnej jest równie przyjemne i ekscytujące, jak smakowanie nieznanej wcześniej potrawy. Wszystkie zmysły powinny być zaspokojone. Szelest kartek, dotyk papieru, zapach farby drukarskiej i aromat prezentowanych w środku potraw, który możemy sobie wyobrazić. Smak, którego w rzeczywistości jeszcze nie doświadczyliśmy, rodzi się gdzieś w zakamarkach naszego umysłu. Wystarczy spojrzeć na piękne zdjęcia karmiące wzrok. Książkę Grzegorza Łapanowskiego właśnie tak należy smakować, wielopoziomowo. Autor dzieli się nie tylko przepisami, lecz także przemyśleniami dotyczącymi produktów i rynku spożywczego oraz kultury gotowania i jedzenia. To wyjątkowa, mądra publikacja, którą przegląda się z przyjemnością i czyta z zainteresowaniem.
czwartek, 3 stycznia 2013
Książka polskiego MasterChefa
Na tę książkę czekałam z niecierpliwością. Nie przypadł mi do gustu polski MasterChef jako program, nie ujęła mnie także zwyciężczyni. Ale czekałam na książkę Basi Ritz, by wylać w recenzji wszystkie żale i pretensje. By móc napisać, jak nisko upadają programy rozrywkowe, bazujące niemal wyłącznie na intrygach i emocjonalnej huśtawce. Było mi żal, że gotowanie stało się zwykłym produktem, masową pożywką dla rynku. Z góry założyłam, że książka z przepisami zwycięzcy polskiego MasterChefa, bez względu na to, kto nim zostanie, będzie nieciekawa. To przecież czysto marketingowy wytwór! Biję się jednak w pierś i zwracam honor, bo jest naprawdę nieźle.
Subskrybuj:
Posty (Atom)