Olga Kwiecińska i Agata Ziemnicka to znany z telewizji kulinarno-dietetyczny duet. Najpierw prowadziły „Rewolucję na talerzu”, a później program „Szczypta smaku”. Obie produkcje doczekały się wersji książkowych, co niezmiernie mnie cieszy, ponieważ oglądanie pań w akcji i słuchanie ich komentarzy nie jest moim ulubionym sposobem spędzania wolnego czasu. Coś mi w ich sposobie telewizyjnego bycia nie pasuje... Książka to co innego. Z wielkim zapałem zabrałam się za lekturę papierowej „Szczypty smaku”, ale, niestety, oczekiwania swoje, a rzeczywistość swoje. To naprawdę szczypta – objętości, przepisów, cennych, mądrych rad. Jest ładnie i nawet niewielką liczbę receptur można wybaczyć, ale dziewczyny najwyraźniej nie podeszły do pisania „książki” poważnie. Wiele tu niedociągnięć. Nie każdemu czytelnikowi zrównoważy je przyjemna szata graficzna i ewentualna sympatia do autorek.
poniedziałek, 30 grudnia 2013
środa, 25 grudnia 2013
Gąsienica z apetytem
Tę książeczkę od ponad czterdziestu lat czytają miliony dzieci (i dorosłych) na całym świecie. Przetłumaczona na kilkadziesiąt języków, stała się absolutnym bestsellerem. Eric Carle, dziś już ponad osiemdziesięcioletni, utalentowany i niezwykle sympatyczny pisarz oraz artysta, stworzył opowieść – słowną, graficzną i manualną – która bawi i uczy. Jest bardzo krótka i prosta, ale niezwykle mądra i piękna. Dla dzieci będzie świetną, kształcącą rozrywką, a dla dorosłych kopalnią inspiracji i chwilą uśmiechu. A dlaczego właściwie piszę o niej w Kulinarnej czytelni? Cóż... w końcu główną bohaterką jest bardzo głodna gąsienica. Jej doświadczenie z przejedzeniem być może przemówi do rozsądku niejednemu dorosłemu, na przykład przy okazji planowania tradycyjnego świątecznego łakomstwa...
czwartek, 19 grudnia 2013
Pięć smaków zimy
Tegoroczna zima nas rozpieszcza, przynajmniej na razie. Zamiast szusować na nartach i rozcierać dłonie na siarczystym mrozie, cieszymy się pogodą niemal jesienną. Ale astronomiczna zima tuż, tuż i warto wiedzieć co dobrego, odżywczego i rozgrzewającego można przygotować do jedzenia o tej porze roku. Propagowana przez Annę Czelej lokalna, sezonowa kuchnia według Pięciu Przemian na pewno doda waszym zimowym posiłkom nowych kolorów! Od grudnia do marca trzeba się zabezpieczać przed chłodami, nie tylko zewnętrznie (kurtki, szaliki, czapki), lecz także wewnętrznie (ciepłe, sycące posiłki i rozgrzewające napoje). Jeśli chcecie gotować zimą prosto, smacznie, zdrowo i sezonowo, dbając przy tym o odpowiednie energetyczne zrównoważenie posiłków, polecam gorąco lekturę „Zimy w kuchni Pięciu Przemian”.
piątek, 13 grudnia 2013
Zielona magia
Jak często na waszym stole gości surowa zielenina? Nie przepadamy za zielonymi liściastymi warzywami, a jeśli już je jemy, to przetworzone termicznie, a więc zubożone pod względem składników odżywczych albo „ukrywane” pod warstwą innych składników, np. mięsa lub sera. Największą awersję do zielonego jedzenia mają dzieci, którym dbający o zdrową dietę rodzice starają się czasem coś przemycić, z różnym skutkiem. Sałaty, liście, nacie – toż to pokarm dla królików! Okazuje się, co zresztą nie jest nowym odkryciem, że królikom oddajemy to, co najbardziej wartościowe. Co zrobić, aby polubić zieleninę, a nawet zacząć się nią delektować? Jak przekonać do niej dzieci, by skorzystały z dobrodziejstw zielonego pokarmu? Odpowiedź jest prosta: pijmy zielone koktajle!
niedziela, 8 grudnia 2013
Smaki w piramidzie
Co łączy starożytny Egipt i zdrowe odżywianie? Piramida! Zapewne każdy z was widział kiedyś kolorowy stożek pokazujący co powinniśmy jeść, a czego unikać. Uczono nas o tym w szkole. Piramida żywieniowa jest symbolem zdrowej, zrównoważonej diety. Dla Joanny Gorzelińskiej stała się punktem wyjścia do stworzenia pięknej, zabawnej i niezwykle przydatnej publikacji dla dzieci, dzięki której maluchy będą mogły samodzielnie poznawać fascynujący świat kulinariów i przygotowywać zdrowe pyszności godne stołu faraona!
wtorek, 3 grudnia 2013
Śniadanie w Mieście Złodziei
Co powiecie na pyszne śniadanie, świeżo przygotowane w urokliwej Kawiarni Stu Śniadań? Możecie wybierać wśród setki smakowitych propozycji i w ten sposób wspaniale rozpocząć każdy dzień. Wielka szkoda, że taka kawiarnia istnieje tylko na kartach powieści Barbary O’Neal „Sekrety uczuć”. Akcja dzieje się w miasteczku Los Ladrones w Nowym Meksyku, gdzie los rzucił główną bohaterkę książki, Tessę Harlow. Kobieta, w dość trudnym momencie życia, postanawia odwiedzić miejscowość, w której spędziła swoje pierwsze lata, trochę odpocząć, popracować i… poszperać w przeszłości.
środa, 27 listopada 2013
Gokuj z Wanem!
Gok Wan, znany brytyjski stylista i projektant mody, prowadzący program „Jak dobrze wyglądać nago”, który doczekał się także polskiej edycji, postanowił podzielić się ze światem swoją kulinarną wiedzą i umiejętnościami. Najpierw w programie o gotowaniu, a teraz w książce. Co modowy celebryta może wiedzieć o kuchni? Bardzo dużo! Gok dorastał w restauracji z chińskimi daniami na wynos, w której gotował jego ojciec, Papa Wan. Chińskie kulinaria, te tradycyjne, domowe, ma we krwi, a w niniejszej publikacji zdradza najlepsze rodzinne przepisy, dzięki którym każdy będzie mógł samodzielnie przyrządzić prawdziwe azjatyckie pyszności. Wystarczy kilkanaście podstawowych produktów oraz solidny wok. I pewien magiczny, bezcenny składnik...
niedziela, 24 listopada 2013
Lola ugotowana
Lola Veloso to jedenastoletnia (a właściwie już prawie dwunastoletnia) mieszkanka Hamburga. Rezolutna piątoklasistka, spostrzegawcza, wrażliwa i mądra, pragnąca akceptacji i sławy. Lubi dobrą zabawę i przyciąga przygody oraz problemy jak nadgryzione jabłko muszki owocówki. Podczas bezsennych nocy, leżąc w łóżku, wymyśla sobie różne wcielenia. Była już między innymi piosenkarką, tajną agentką, dziennikarką oraz konsultantką ślubną. A ponieważ jej ojciec jest kucharzem i właścicielem brazylijskiej restauracji „Perła Południa”, było kwestią czasu kiedy Lola zabierze się za gotowanie. Inspiracją dla nowego wcielenia był międzyklasowy projekt kulinarny, z którym wiąże się mnóstwo zabawnych i przykrych sytuacji. Jak z tym wszystkim poradzi sobie Lola jako niezrównana mistrzyni patelni i trzepaczki, niejaka Cocada Delicada?
środa, 20 listopada 2013
Apetyt na Westeros, czyli „Pieśń Lodu i Ognia” od kuchni
Niewielu pisarzy dba o posiłki swoich bohaterów tak jak George R.R. Martin. Większość autorów bagatelizuje motyw jedzenia, traktuje jako balast, niczego niewnoszący do akcji powieści, a wręcz ją spowalniający. Jakże się mylą! Świadczą o tym miliony czytelników zachwycających się kulinarnymi fragmentami hojnie okraszającymi kolejne tomy sagi Martina „Pieśń Lodu i Ognia”, pobudzającymi wyobraźnię i ślinianki. Jeśli chcielibyście spróbować swoich sił w gotowaniu potraw goszczących na stołach mieszkańców Siedmiu Królestw, koniecznie zajrzyjcie do książki Chelsea Monroe-Cassel i Sariann Lehrer „Uczta lodu i ognia”, będącej oficjalnym poradnikiem kulinarnym dla fanów sagi oraz zrealizowanego na jej podstawie serialu. A także ciekawostką dla osób zainteresowanych nietuzinkowo podanymi przepisami. Zapomnijcie o kaloriach i trudach dnia codziennego. Przyrządźcie sobie białą fasolę z boczkiem albo ulubione ciasteczka cytrynowe Sansy. Zima nadchodzi, więc, zgodnie ze słowami Martina, nie należy sobie żałować jadła!
sobota, 16 listopada 2013
Strażak na diecie
Jeśli nie przekonują was książki o zdrowym odżywianiu napisane przez uznane autorytety ze środowiska lekarskiego i dietetycznego, oto publikacja, która może was zaciekawić. Rip Esselstyn, sportowiec światowej klasy, strażak, weganin i zagorzały propagator zdrowej roślinnej diety, opisał swoją historię, udowadniając, że naturalna kuchnia wegańska jest kluczem do zdrowia, dobrego samopoczucia, szczupłej sylwetki oraz energii i siły potrzebnej do sięgania po najważniejsze sportowe trofea albo do ratowania innych ludzi z pożarów. Pisze prosto i szczerze, obala żywieniowe mity, radzi ja poruszać się w sklepowej dżungli, poleca regularną aktywność fizyczną i podaje ponad sto przepisów na wegańskie potrawy. Zapewnia przy tym, że wystarczy 28 dni na jego „strażackiej diecie”, by znacznie poprawić stan zdrowia.
środa, 13 listopada 2013
Słodkości Doroty
Chyba każda osoba poszukująca w internecie inspiracji na słodkie wypieki, trafia prędzej czy później na blog Doroty Świątkowskiej MojeWypieki.com, jeden z pierwszych słodkich blogów w Polsce. Jego autorka, z wykształcenia ekolożka, od ponad sześciu lat dzieli się z czytelnikami swoją cukierniczą pasją. To właśnie dzięki jej recepturom w niejednym domu po raz pierwszy zagościło na stole niedzielne ciasto. Dla miłośników tart, babeczek i ciasteczek oraz dla wiernych fanów bloga mam dobrą wiadomość: niedawno ukazała się druga książka Doroty, z najlepszymi przepisami na pyszne wypieki i desery. Pięknie wydana, niezwykle apetyczna wizualnie i bardzo, bardzo słodka!
niedziela, 10 listopada 2013
Czekolada dobra na wszystko
Czekolada łagodzi ból i smutek, poprawia humor, dodaje energii i pobudza kreatywność. Wystarczy malutki kawałek dobrej jakości tabliczki, pralinka lub trufla, by przenieść się w krainę błogiej czekoladowej rozkoszy, beztrosko poddać się uwodzącemu zmysły smakowi, zapachowi oraz konsystencji. Czekolada jest dobra na wszystko. Ociera łzy z policzka, leczy złamane serca, ociepla lodowate relacje między ludźmi, uświetnia najbardziej wzniosłe i radosne chwile. Trudno sobie wyobrazić świat bez czekolady – mlecznej i deserowej, ciemnej i białej, z orzechami, rodzynkami, nadziewanej i płynnej. Dla niektórych, tak jak dla sióstr Park, czekolada staje się wręcz całym życiem. Niepozbawionym gorzkich akcentów, ale jednak niezwykle słodkim.
czwartek, 7 listopada 2013
Kobieta legenda
Chyba każda osoba interesująca się gotowaniem wie, kim jest Julia Child. Ikona sztuki kulinarnej, charyzmatyczna Amerykanka ucząca rodaków klasycznej kuchni francuskiej, prowadząca pierwszy kulinarny program telewizyjny. Bezpretensjonalna, autentyczna, wyjątkowa. Pełna pasji nie tylko do gotowania, ale też do uczenia innych tej wspaniałej sztuki. Wielka sercem i... wzrostem (imponujące 188 cm). Jej naturalność, łatwość przekazywania wiedzy i piskliwy głos pokochały miliony widzów. Na podstawie odcinków „Francuskiego Szefa Kuchni” powstała także książka z przepisami prezentowanymi przez Julię Child na ekranie. Dzięki Wydawnictwu Literackiemu ta niezwykła publikacja niedawno ukazała się również w polskiej wersji językowej. Nareszcie!
wtorek, 5 listopada 2013
Ugotowani – z ekranu do książki
niedziela, 3 listopada 2013
Na kawie z historią
Mała czarna to dla wielu osób idealny początek dnia. Nie należę do zacnego grona kawoszy. Napój ten w moim życiu w ogóle nie gości, co najwyżej pod postacią kawowego kremu w torcie. Ale zapach... uwielbiam. I zastanawiam się, czy jest na świecie choćby jeden człowiek, który by nie lubił zapachu prawdziwej, świeżej kawy? Dla tych, którzy piją i nie piją, lubią i nie lubią, dla amatorów barwnych wspomnień niezwykłych ludzi, dziejów dawnej przedsiębiorczości i polskiej historii, dla wszystkich, którzy z przyjemnością zagłębiają się w lektury obłędnie pachnące, powstał „Zapach świeżej kawy” Kordiana Tarasiewicza. I choć kawa zajmuje w książce miejsce niezwykle ważne, to snuta przez niespełna dwieście stron opowieść tak naprawdę nie jest o niej, lecz o ludziach związanych z kawowym biznesem, tworzących niegdyś warszawską firmę „Pluton”. Bardzo aromatyczna, klimatyczna publikacja.
czwartek, 31 października 2013
Rozmarynka w Paryżu
Obliżcie ślinkę i uspokójcie skołatane serce, które nie mogło się doczekać, co będzie dalej. Oto jest! Kolejny tom przygód Rozmarynki Szczęsnej i jej niezwykłej rodziny. Znowu zaglądamy do zaczarowanej cukierni w Klęskach Zdroju, ale tylko na momencik. Akcja „Szczypty magii” szybko przenosi się z rodzinnego miasta bohaterów do Meksyku, a następnie do Paryża, gdzie Róża będzie próbowała odzyskać skradziony przez podstępną ciotkę Lily „Almanach wiedzy kulinarnej Szczęsnych”. Kapitalna przygodowa powieść dla młodzieży, trzymająca w napięciu do ostatniej kropki. A do tego niezwykle zabawna, smakowita i okraszona kilkoma nowymi, sympatycznymi postaciami. Lektura na jeden kęs. Gwarantuję, że nie zostawicie ani okruszka!
wtorek, 29 października 2013
Hassan, Madame i Wściekły Pies
Jak wyglądałaby klasyczna opowieść „od pucybuta do milionera” w wersji kulinarnej? Być może tak, jak historia przedstawiona w „Podróży na sto stóp”, prostej i dość przewidywalnej, ale bardzo aromatycznej książce, w której hinduski chłopiec, Hassan Haji, obdarzony genialnym zmysłem smaku, wspina się szybko po szczeblach gastronomicznej kariery. Czasem przyświeca mu słońce, czasem w twarz zacina deszcz, niczym w boolywodzkich filmach. Ale Hassan gotowanie ma we krwi. Dobrze wie dokąd zmierza i czego pragnie. Zamierza wspiąć się na szczyt i sięgnąć kulinarnych gwiazd!
sobota, 26 października 2013
Kuchnia literacka
Kiedy pierwszy raz usłyszałam o „Literaturze od kuchni”, poczułam wielką ciekawość i radość – w końcu ktoś połączył w jedno moje dwie największe pasje! Książka Bogusława Deptuły, historyka sztuki, kuratora wystaw, kucharza samouka, pisarza i publicysty, jest dokładnie taka, jak się spodziewałam: piękna estetycznie, niezwykle erudycyjna i sprawna językowo, a do tego niebanalna pod względem doboru omawianych lektur i snucia wątków pobocznych, obocznych, związanych i niezwiązanych, ale zawsze atrakcyjnych. Zwłaszcza dla czytelnika miłującego i literaturę, i kuchnię.
środa, 23 października 2013
Zupa dyniowa, nie tylko dla Prosiaczka
Któż z nas, małych i dużych, nie zna opowieści o Kubusiu Puchatku, czy też, w nowym tłumaczeniu, Fredzi Phi-Phi? Jako dziecko uwielbiałam Puchatka, Kłapouszka, Tygryska, Królika, Sowę i Kangurzycę z Maleństwem, a najbardziej z całej barwnej ferajny lubiłam strachliwego, różowego Prosiaczka. Nawet jeśli nie czytaliście książek autorstwa A.A. Milne’a, na pewno widzieliście misia o małym rozumku i wielkim apetycie w jakiejś kreskówce, kolorowance albo na dziecięcym kubku, smoczku lub poduszce. Wydawnictwo Egmont zaprezentowało niedawno nową serię edukacyjną dla maluszków, której bohaterami są właśnie mieszkańcy Stumilowego Lasu. Wśród czterech kartonikowych książeczek znalazły się również „Przysmaki”. W końcu Kubuś i jego Przyjaciele wiedzą co dobre!
sobota, 19 października 2013
Żywność pod lupą
Czy nie macie wrażenia, że na zakupach bardzo przydatna byłaby lupa? Informacje umieszczane na opakowaniach produktów, poza chwytliwymi hasłami marketingowymi zachwalającymi zdrowotne albo odchudzające właściwości serków, płatków śniadaniowych czy napojów, drukowane są maczkiem tak drobnym, że czasem nawet osoby mające sokoli wzrok nie są w stanie odczytać składu batonika albo musztardy. Wyliczanka zdaje się ciągnąć w nieskończoność. Czytanie i rozumienie etykiet produktów spożywczych to podstawa, wymóg dzisiejszych czasów. Jeśli chcecie jeść prawdziwe jedzenie, a nie oszukane wyroby „jedzeniopodobne”, negatywnie wpływające na samopoczucie i zdrowie, czas rozprawić się ze złą spożywczą chemią raz a dobrze!
wtorek, 15 października 2013
To, co w życiu ważne
Mira Rinaldi miała wszystko. Dobrze prosperującą włoską trattorię działającą w Nowym Jorku. Przystojnego, świetnie gotującego męża, z którym prowadziła interes. Śliczną córeczkę, która dopiero co przyszła na świat. I grono przyjaciół, na których mogła liczyć. Oprócz tego miała mnóstwo obowiązków – zajmowanie się rodziną i prowadzenie restauracji to nie bułka z masłem! Ale była szczęśliwa. Nie wyobrażała sobie, że może być inaczej. Niespodziewanie, w jednej chwili, jej życie zmieniło się na zawsze. Zamiast nadal z uśmiechem na twarzy wyrabiać idealne ciasto na makaron, Mira trzyma w garści włosy wyrwane kochance swojego męża – kierowniczce sali w ich restauracji. Sądowy nakaz uczestnictwa w terapii panowania nad gniewem i zakaz zbliżania się do Nicoli, nadal pracującej w Grappie, niczego nie ułatwia... I co teraz począć?
niedziela, 13 października 2013
Smak późnego lata i jesieni
Liście drzew mienią się złotem, czerwienią i brązem, dni stają się krótsze, temperatura się obniża, a niektórych dopada charakterystyczna dla tej części roku jesienna chandra. Lato za bardzo nas nie rozpieszcza, nie mamy zbyt dużo czasu, by naładować baterie przed zimą. Warto więc korzystać z każdego promienia jesiennego słońca i wspomagać się pysznymi posiłkami złożonymi z sezonowych składników, przyrządzonymi zgodnie z filozofią gotowania według Pięciu Przemian, harmonizującą i wspomagającą ich dobroczynne działanie. Jeśli nie wiecie na czym takie gotowanie polega, polecam kolejną kulinarną książkę Anny Czelej – idealną na tę porę roku.
wtorek, 8 października 2013
Rozstanie bez żalu
Cukier jest szkodliwy, podobnie sztuczne dodatki do żywności, aromaty, stabilizatory. Nabiał oraz mięso budzą kontrowersje. Trwa dyskusja na temat tłuszczów, jajek i wielu innych produktów. Jedni ich bronią, inni odradzają. Oczywiście najlepiej byłoby zrezygnować ze wszystkich niekorzystnych czy nawet tylko podejrzanych elementów diety (po co ryzykować własne zdrowie?), ale jeśli pytacie od czego należałoby zacząć, odpowiedź jest prosta. Od pszenicy. Czy też, mówiąc bardziej ogólnie, od glutenu. Uzależnia, wzmaga apetyt, jest przyczyną gorszego samopoczucia, nadwagi, pojawiania się lub zaostrzania wielu dolegliwości oraz poważnych chorób. Jeśli coś was boli, łykacie tabletki, czujecie się „niewyraźnie” fizycznie lub psychicznie, jest duże prawdopodobieństwo, że gluten maczał w tym swoje pulchne paluchy. Nie ma na co czekać! Rozstańcie się z nim, bez płaczu i zgrzytania zębów. Nawet jeśli wydaje się to niemożliwe i z jakichś względów zbyt trudne, spróbujcie! Zobaczcie jak to jest, kiedy wami nie manipuluje, kiedy nie rozkazuje umysłowi i nie drażni brzucha. Za jakiś czas, kilka dni, tygodni po uwolnieniu się od tego balastu – długiego i toksycznego związku z glutenem – poczujecie się lekko i radośnie. Wasze życie zacznie nabierać nowych barw, smaków i zapachów. Nie dajcie się dłużej namawiać. To nic trudnego i obejdzie się bez prawnika!
czwartek, 3 października 2013
Zostań roślinożercą!
Dieta roślinna zdobywa rzesze kolejnych zwolenników. Coraz więcej osób decyduje się na wyeliminowanie z jadłospisu produktów pochodzenia zwierzęcego – nie tylko mięsa, lecz także nabiału, mleka, żelatyny, jajek. Wiele osób nadal się waha i obawia, że dieta roślinna nie dostarcza odpowiedniej ilości witamin oraz kalorii, że jest mniej wartościowa. Wszystkim roślinożercom, weganom i wegetarianom oraz tym, którzy ani z mięsa, ani z mleka nie chcą rezygnować, polecam książkę Julieanna Hever, „Dieta roślinna na co dzień”. To dobrze wyważone, przystępne kompendium wiedzy na temat zdrowego, roślinnego odżywiania. Autorka porusza w nim tak wiele kwestii, że aż trudno uwierzyć, iż zmieściła się na zaledwie trzystu pięćdziesięciu stronach. Warto przeczytać!
sobota, 28 września 2013
Co je Balbina P.?
Kim jest Balbina Przepiórko? To pierwsze pytanie jakie przychodzi na myśl po przeczytaniu tytułu tej książki. Ale nie szukajcie jej życiorysu, próżny trud. Balbina Przepiórko jest postacią fikcyjna, a dokładniej – to podwójny pseudonim, pod którym ukrywają się Piotr Bikont (Przepiórko) oraz jego żona, Mirka Olbińska (Balbina), autorzy „Kuchni żydowskiej…”. Książka pełna jest pysznych dań koszernej kuchni Żydów polskich oraz opowieści o historii, obyczajach i charakterystycznych smakach. Całość uświetniają cudowne ilustracje tworzące niepowtarzalny klimat. Publikacja idealna dla wielbicieli pięknych książek, kultury żydowskiej i oczywiście kulinariów. Jak na pseudonim, Balbina naprawdę nieźle gotuje!
wtorek, 24 września 2013
Ugryźć Japonię
Kuchnia japońska staje się u nas coraz bardziej popularna. Restauracje serwujące sushi nie są już niczym niezwykłym. Sos sojowy i wasabi zagościły w wielu domach, a w niektórych można znaleźć także marynowany imbir, suszone wodorosty nori lub kombu, makaron soba i udon czy zieloną herbatę matcha. Jednak mimo dość rozbudowanych działów żywności orientalnej w hipermarketach i pojawiania się w większych miastach kolejnych specjalistycznych sklepów, nasza wiedza na temat kuchni japońskiej jest wciąż bardzo ograniczona. Na szczęście w księgarniach można co jakiś czas znaleźć nową publikację dotyczącą japońskich kulinariów, uchylającą choćby rąbka smakowitej „tajemnicy”. W czytelniczo-kulinarnych japońskich wojażach książka Michaela Bootha to jedna z najważniejszych pozycji, dająca solidne podstawy wiedzy i oferująca jednocześnie przyjemną rozrywkę na wysokim poziomie.
czwartek, 19 września 2013
Wiersze z apetytem
Wandę Chotomską zna chyba każde dziecko, małe i duże. Jest jedną z najbardziej popularnych polskich poetek dziecięco-młodzieżowych, a także autorką opowiadań, scenariuszy bajek muzycznych i telewizyjnych, sztuk teatralnych oraz dobranocki „Jacek i Agatka”. W swojej najnowszej wierszowanej publikacji przenosi czytelników w świat śniadań, obiadów i kolacji. Nie zobaczycie tu księżniczek ni rumaków, za to poznacie niezwykły świat smaków. Autorka przekonuje, że podróżować każdy może – tak na piórze, jak i w kuchni. Więc nie zwlekajcie! Niejadki i obżartuchy, zamiast łapać się za brzuchy szybko książkę otwierajcie, pyszne rymy zajadajcie!
niedziela, 15 września 2013
Amarantusowe szaleństwo
Nazywany „złotem Inków” oraz „zbożem XXI wieku”. Zawiera więcej wapnia niż mleko, więcej żelaza niż szpinak, więcej magnezu niż czekolada i więcej błonnika niż owies. Do tego mnóstwo witamin i mikroelementów, lekkostrawną skrobię, dużo łatwo przyswajalnego białka, pełen zestaw aminokwasów i cenny skwalen, który m.in. ujędrnia skórę, obniża poziom cholesterolu, opóźnia proces starzenia i podnosi odporność organizmu, działa też jak naturalny antybiotyk. Nie zawiera glutenu, więc jest bezpieczny dla osób z celiakią lub na diecie bezglutenowej. Amarantus. Smaczny, zdrowy, pożywny i dostępny w różnych formach, które można wykorzystać w kuchni na wiele sposobów. Jeśli nie wiecie „jak to się je”, zachęcam do lektury książki Grażyny Konińskiej i Waldemara Sadowskiego, pierwszej polskiej publikacji w całości poświęconej amarantusowym kulinariom.
wtorek, 10 września 2013
Nasierowska i Majewski ucztują
Uwielbiam dawne książki kucharskie. Stare ryciny i fotografie przedstawiające sprzęty czy potrawy. Pożółkły papier i wspaniałe rysunki, piękne w swej prostocie. Kiedy czytałam „Fotografię smaku” miałam wrażenie, że obcuję z właśnie taką starą książką. Potrawy przygotowała Zofia Nasierowska, słynna fotografka, portrecistka a także... wyśmienita kucharka. Receptury okrasił nostalgicznymi i zabawnymi tekstami mąż autorki, Janusz Majewski, pisarz, scenarzysta i reżyser. Całości dopełnił kapitalny projekt graficzny Anny Pol, utrzymany w stylu retro. Miło jest trzymać w ręku tak wysmakowaną publikację, z opowieściami z przeszłości i przepisami na pyszne dania, które w laśmiadowskim dworku jadały niegdyś najznamienitsze polskie gwiazdy.
piątek, 6 września 2013
Na sposób paryski
Siedzisz wygodnie na kanapie, oglądasz teleturniej o chudych jak patyki modelkach, zajadając frytki i popijając słodki napój o jakże naturalnym żarówkowym kolorze. W pewnym momencie ze smutkiem zauważasz, że twoja waga nieco różni się od wagi modelek i postanawiasz schudnąć. Ale jak? Cudowne pigułki, magiczne koktajle, maszyna masująca, plastry chudnące „za nas” podczas snu? A może jednak bardziej tradycyjnie, czyli jakaś super-hiper-mega-ekstra-100%-skuteczna-dieta? Sprawdzasz jaka jest teraz na topie i zaczynasz jeść tylko tłuszcz albo wyłącznie jabłka. Efekt? Pogłębiająca się frustracja. Prawdopodobnie zrzucisz kilka kilogramów, ale powrócą równie szybko, jak zniknęły (znienawidzony efekt jo-jo). A może przybędzie ich jeszcze więcej… I tak w kółko. Co na to doktor Cohen?
wtorek, 3 września 2013
Magiczna i smakowita
„Przepiórki w płatkach róży”, powieść meksykańskiej autorki Laury Esquivel, wydana po raz pierwszy w 1989 roku, szybko zyskała miano klasyki literatury kobiecej, a dziś także kulinarnej. To piękna historia o miłości, skomplikowanych relacjach rodzinnych, konwenansach, trudnych wyborach i kuchennej alchemii. Nie jest to zwyczajne czytadło dla pań, niezobowiązująca opowieść o niełatwych losach dwójki zakochanych. Książka jest pełna kulturowych smaczków oraz magicznego realizmu w najlepszym wydaniu. Pokazuje fizyczną siłę uczuć i marzeń, kobiecą determinację i nadnaturalną moc drzemiącą w każdej potrawie, którą doprawimy szczerymi emocjami.
piątek, 30 sierpnia 2013
Natura vs. przemysł
Zdrowe odżywianie staje się coraz bardziej modne. Dietetycy co chwilę zachwalają nowe produkty, zalecają powszechne jedzenie tego lub owego warzywa albo wzbogacenie jadłospisu o pełne ziarna czy owoce. W reklamach słyszymy, że tłuszcz jest szkodliwy i lepiej wybierać chude mleko oraz margarynę zamiast masła, bo ta pierwsza w dodatku obniży nam poziom cholesterolu. Nie może być lepiej! Na wszystkie dolegliwości dostępne są odpowiednie tabletki witaminowe i suplementy diety. Znajdują się nawet w śniadaniowych płatkach kukurydzianych, sokach i innych artykułach spożywczych. Konsumenci o nic nie muszą się martwić, producent o wszystko zadbał. Dzięki smacznym jogurtom z dodatkowym wapniem nasze dzieci będą zdrowe, a my szczęśliwi i piękni, ponieważ codziennie jemy owsiankę wzbogaconą pięcioma witaminami i błonnikiem… To oczywiście ironia, ale jeśli naprawdę wierzycie w dobre intencje wielkich koncernów spożywczych i farmaceutycznych, zachęcam do lektury książki Hansa-Ulricha Grimma „Nie jedz tego!”. Mocny wstrząs gwarantowany.
poniedziałek, 26 sierpnia 2013
Przez żołądek do duchowości
Chyba każdy człowiek, prędzej czy później, pragnie znaleźć drugą połówkę – wielką miłość, z którą spędzi resztę swoich dni. Różnie bywa z naszymi oczekiwaniami i wyborami. James F. Twyman, autor i narrator książki „Miłość, Bóg i kuchnia francuska”, również szukał bratniej duszy, ale każdy kolejny związek kończył się niepowodzeniem. Jego życie uczuciowe zaczęło się zmieniać i rozwijać dopiero wtedy, kiedy znakomity kucharz Roger Dufau dał Jamesowi kilka przydatnych lekcji na temat związków międzyludzkich i szczęścia w miłości. Lektura przydatna dla osób w podobnej sytuacji życiowej, ale – wbrew pozorom i tytułowi – raczej nie dla miłośników kulinariów.
piątek, 23 sierpnia 2013
Przetworowe sentymenty
Książka „Z działki, z lasu i takie tam” trafiła w moje ręce w samym środku przetworowej „zawieruchy”. Piwniczne półki już uginają się od ciężaru słojów i słoiczków, ale ciągle jest coś nowego do zrobienia. W zlewie czekają owoce, ogórki się kiszą, na kuchence gotuje się leczo, a w piekarniku trwa pasteryzacja buraczków. I właśnie w tym momencie, szczelnie już wypełnionym zalewami i zakrętkami, siadam na chwilę przy kuchennym stole i zagłębiam się w lekturze. Czytam, oglądam i smakuję kolejną wspaniałą publikację Agaty Królak, tym razem poświęconą właśnie przetworom. Śmieję się, kiwam głową z uznaniem, zachwycam szatą graficzną i zastanawiam jak w napiętym terminarzu zmieścić jeszcze kilka fantastycznych pomysłów znalezionych w tej książce.
poniedziałek, 19 sierpnia 2013
Słodkie oblicze Japonii
To w Japonii mają słodycze? Słyszałam to pytanie kilka razy. Otóż mają, i to jakie! Przy niektórych nasze czekoladki albo ciastka wypadają bardzo skromnie… Na polskim rynku wydawniczym niedawno ukazała się niezwykle oryginalna książka Magdaleny Tomaszewskiej-Bolałek „Japońskie słodycze”, w całości poświęcona właśnie bogactwu deserów i drobnych łakoci jedzonych w Kraju Kwitnącej Wiśni. Bardzo szczegółowa, wieloaspektowa publikacja omawiająca nie tylko składniki, gotowe wyroby i proces wytwarzania, lecz także kontekst historyczny, kulturowy, społeczny. Wystarczy otworzyć ją na którejkolwiek stronie i dać się porwać nurtowi pięknych wagashi.
środa, 14 sierpnia 2013
Na co masz ochotę?
Na co macie teraz ochotę? Na rozpływającą się w ustach czekoladę, kremowe lody, chrupiące orzechy, serowe chipsy, tłustą golonkę, a może czarną kawę? Jeżeli takie zachcianki zdarzają się od czasu do czasu, a po ich zrealizowaniu nie czujecie wyrzutów sumienia, to wszystko jest w porządku. Ale jeśli towarzyszą wam cały czas, wpadacie w ciągi obżarstwa i topicie w jedzeniu swoje troski, przegryzając na zmianę to słone paluszki, to batoniki, a później karcicie się w duchu, obiecując sobie, że to się więcej nie powtórzy, bo od jutra ostatecznie przechodzicie na dietę... Chyba mamy problem. Ochota na wafelek, hamburgera czy lampkę wina może być tylko zwykłym „fizycznym” apetytem na konkretny smak. Ale bardzo często jest manifestacją nieuświadomionych obaw czy negatywnych emocji. Dzięki książce Doreen Virtue „Zachcianki pod kontrolą” odkryjecie wszystkie tajemnice żywieniowych pokus, dzięki czemu łatwiej będzie wam z nimi walczyć.
niedziela, 11 sierpnia 2013
Gluten nasz powszedni
O szkodliwości glutenu mówi się ostatnio coraz częściej i coraz więcej osób przechodzi na dietę bezglutenową. Już nie tylko z powodu zdiagnozowanej celiakii, nietolerancji czy alergii, ale z własnej woli i chęci lepszego, zdrowszego życia. Początkowo wyeliminowanie z jadłospisu pszenicy, orkiszu, żyta, jęczmienia oraz owsa może się wydawać wręcz niemożliwe. Pytanie „To co właściwie mam jeść?” pada za każdym razem. Sama również zadawałam je sobie na początku. Ale rzeczywistość wcale nie wygląda tak strasznie, a dieta bezglutenowa oferuje takie same pyszne smaki, jak ta tradycyjna. Korzyści z „odstawienia” glutenu poczujecie na własnej skórze już po kilku tygodniach, a nawet dniach! Ale nie musicie mi wierzyć na słowo. Sięgnijcie np. po książkę Bożeny Przyjemskiej „Niebezpieczne zboża. Groźny gluten” i przeczytajcie do czego może prowadzić jedzenie pszennych bułeczek. A później zróbcie sobie miesięczny eksperyment.
środa, 7 sierpnia 2013
Babeczkowy zawrót głowy
Często do dużych zmian w życiu potrzebujemy silnego impulsu. Dobrze płatna praca w korporacji jest wygodna, więc wspinamy się po szczeblach kariery, marząc skrycie o tym, by szyć sukienki, podróżować albo piec ciastka. Nie każdy ma tyle odwagi i samozaparcia, by tak po prostu, z dnia na dzień, rzucić dotychczasowe zajęcie i pójść za głosem swojej pasji, zaryzykować wszystko, by całkowicie odmienić swój los. Zarabiać pieniądze na tym, co najbardziej lubi się robić. Bohaterka książki Jenny Colgan „Spotkajmy się w kawiarni” dostała od życia właśnie taki impuls. I kiedy w końcu przestała się nad sobą użalać, rozkręciła babeczkowy biznes, który nieźle namieszał w życiu wielu osób. Oczywiście pozytywnie!
poniedziałek, 5 sierpnia 2013
Kuchenny plac zabaw
Gotowanie z dzieckiem to prawdziwa frajda – zarówno dla dorosłych, jak i dla maluchów! Dziecko w kuchni nie oznacza tylko kłopotów i ciągłego pilnowania, to także świetna wspólna zabawa i nowe doświadczenia dla naszych pociech. Od czasu do czasu warto pozwolić im na przejęcie kuchennych sterów, pokazać kulinarne sztuczki i nauczyć przygotowywania ulubionych przysmaków. A jeśli nie wiecie od czego zacząć, może wam pomóc książka „Mama, tata, patelnia i ja”. Znajdziecie w niej niemal siedemdziesiąt prostych przepisów na zupy, przekąski, dania główne i desery, które przyrządzicie z dzieciakami.
piątek, 2 sierpnia 2013
Pean na cześć warzyw
W jaki sposób komponujecie swoje posiłki? Wybieracie rodzaj mięsa – wołowina, jagnięcina, ryba – a później dobieracie do tego „dodatki”, takie jak ryż, ziemniaki, makaron? I, ewentualnie, na samym końcu decydujecie się na jakąś „zieleninę”? Jeśli tak, czas wprowadzić pewne modyfikacje... Matt Wilkinson, wielki miłośnik warzyw, zachęca do odwrócenia całego procesu i powrotu do dawnych zwyczajów kulinarnych, kiedy mięso było rzadkością. Wtedy na pierwszym miejscu były właśnie warzywa – tanie, zdrowe i smaczne. W pięknej, niezwykle apetycznej książce autor przedstawia swoje ulubione dary ziemi, okraszone nietuzinkowymi przepisami, poradami kulinarnymi oraz ogrodniczymi, wspomnieniami i ciekawostkami. To publikacja wynosząca warzywa na kuchenny piedestał i zarazem ciesząca oko jak mało która.
poniedziałek, 29 lipca 2013
Na talerzu i w gębie
Kino kulinarne zyskuje coraz większą rzeszę fanów, zarówno wśród widzów, jak i twórców. Zazwyczaj są to lekkie, przyjemne „obyczajówki”, historie smakowite, ale niezobowiązujące. W ten trend idealnie wpisuje się francuski film Christiana Vincenta „Niebo w gębie”. Po części biograficzno-dramatyczny, po części obyczajowo-komediowy. Nie jest to być może arcydzieło, ale na pewno rzecz warta zobaczenia, zwłaszcza dla tych, którzy interesują się kulinariami. Ale nie tylko! Nie jest to kino ambitne, nie ma w nim jakiegoś głębokiego przesłania, nie zapada szczególnie w pamięć, ale warto mu poświęcić półtorej godziny, choćby już dla samych cudownych obrazów i smakołyków tworzonych przez główną bohaterkę w kuchni.
piątek, 26 lipca 2013
Przyzwoicie, czyli jak?
Karen Duve zrobiła to, co każdy z nas zrobić powinien: przeprowadziła żywieniowy, etyczno-zdrowotny autoeksperyment. Czytając o rozmaitych dietach i nowych zaleceniach dotyczących jedzenia zawsze zastanawiam się czy rzeczywiście mają sens. Ale jak to sprawdzić? Cóż, najlepiej na sobie. Tylko kto ma tyle czasu i samozaparcia, by wypróbować dziesiątki różnych filozofii odżywiania? W zagmatwanym świecie współczesnej żywności idziemy na łatwiznę. Albo udajemy, że nie ma żadnego problemu, albo oczekujemy, że ktoś poprowadzi nas przez ten ciemny, nieprzyjazny gąszcz. Duve postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce. Targana wątpliwościami, głównie natury etycznej, sprawdziła jak to jest, gdy je się tylko produkty bio, jest się wegetarianinem, weganinem oraz frutarianinem. Zrobiła to mądrze i rzetelnie, ale też nie bez humoru i dystansu do samej siebie oraz wszystkich testowanych „diet”.
środa, 24 lipca 2013
Kokosowe cuda
Kiedy zaczęłam stosować dietę bezglutenową, z własnej woli, zainteresowałam się różnymi zamiennikami mąki pszennej, żytniej, orkiszowej i innych glutenowych. Okazuje się, że wybór jest bardzo szeroki, a jednym z najciekawszych znalezisk była właśnie mąka kokosowa. Delikatna, słodka, pyszna! Choć nie jest tania, przynajmniej na razie, warto włączyć ją do swojego jadłospisu z racji cennych właściwości zdrowotnych i wyjątkowego aromatu. Jednak gotowanie, a zwłaszcza pieczenie ciast i ciasteczek bez użycia mąki z glutenem może przysparzać wielu problemów... Dlatego przygodę z tym produktem warto zacząć od lektury książki doktora Bruce’a Fife’a zatytułowanej „Cud mąki kokosowej”. Teorii jest tu niewiele, za to przepisów mnóstwo!
poniedziałek, 22 lipca 2013
Trzy kobiety i chleb
Kobiece powieści obyczajowe wzbudzają we mnie lekturowe obawy. Wiele takich książek opiera się na banalnej fabule, miałkich, nieinteresujących postaciach i powtarzanych w kółko schematach rozstań i powrotów, smutków i radości. Mimo wielu nieprzyjemnych czytelniczych doświadczeń, wciąż szukam ciekawych publikacji tego typu, ponieważ czasem dobrze pożywić się czymś lżejszym, także literacko. Zwłaszcza latem nachodzi mnie ochota, by przekąsić coś niezobowiązującego, ale trzymającego przyzwoity, strawny poziom. I taką lekturą okazała się „Recepta na miłość” Barbary O’Neal. Tytuł brzmi dość pretensjonalnie, ale wnętrze jest bardzo smaczne, ciepłe i miękkie jak świeżo upieczony chleb, którego w tej powieści również nie brakuje.
czwartek, 18 lipca 2013
Paryski szyk
Czy zdarza się wam jeść w pośpiechu, pijąc jednocześnie kawę albo biegnąc do pracy? Czy jecie byle co, na wyszczerbionym talerzu, gapiąc się bezmyślnie w telewizor? Czy po powrocie do domu przebieracie się w „niewyjściowe”, znoszone ubrania, a następnego dnia rano stajecie przed szafą pękającą od nadmiaru sukienek oraz bluzek i mówicie niezmiennie „nie mam się w co ubrać”? Dziesiątki niepotrzebnych rzeczy zabierają wam przestrzeń? Patrzycie tęsknym wzrokiem na szczupłe, szykowne Francuzki, ale uważacie, że jest to dla was model nieosiągalny? Nic bardziej mylnego! Dzięki książce Jennifer L. Scott „Lekcje Madame Chic” możecie dokonać prostych, pięknych zmian zarówno w kwestii jedzenia, jak i sprzątania, mody, makijażu, czy ogólnie rzecz ujmując – stylu życia. To niezwykle zabawny, wciągający i bardzo „życiowy” poradnik, zupełnie inny niż wszystkie. Gorąco polecam tę lekturę każdej kobiecie, bez względu na wiek, żywieniowe przyzwyczajenia i pojemność szafy.
poniedziałek, 15 lipca 2013
Czarny bez dobry na wszystko
Czarny bez to nie tylko pospolity krzew o zniewalająco pachnących kwiatach i brudzących sokiem owocach. To również bardzo ważna roślina lecznicza, wykorzystywana w różnych krajach, ceniona także za wyjątkowe wartości smakowe. Kiedy byłam mała moja mama każdego roku przygotowywała sok z owoców czarnego bzu, idealny na jesienne i zimowe przeziębienia. Wtedy nie lubiłam jego cierpkiego smaku, a dziadek przynosił wciąż kolejne wiadra owoców do przerobienia... Dziś wracam do czarnego bzu i zaczynam doceniać jego właściwości zdrowotne oraz kosmetyczne, ale przede wszystkim wspaniały smak!
piątek, 12 lipca 2013
Przytulone świnki i kanciaste krowy, czyli dlaczego nie jemy zwierząt
Półki w księgarniach i marketach aż puchną od pięknych, kolorowych książeczek dla dzieci. Duża ich część poświęcona jest zwierzakom – zarówno tym domowy, jak i hodowlanym. Ale czy krowy, świnie, kurczaki albo ryby, przedstawiane w nich jako uśmiechnięte, zadowolone z życia zwierzęta, pasące się beztrosko na słonecznych łąkach albo pluskające do woli w czystej wodzie, w rzeczywistości mają się tak dobrze, jak sugerują kolorowe ilustracje? Niestety nie... Na polskim rynku wydawniczym ukazała się niedawno piękna, wzruszająca i bardzo ważna publikacja „Dlatego nie jemy zwierząt” autorstwa Ruby Roth. Wielu osobom, dorosłym i dzieciom, może namieszać w głowi. I w diecie. To naprawdę niezwykła, wręcz przełomowa książka, która w końcu pokazuje najmłodszym różnice między życiem zwierząt wolnych i szczęśliwych oraz tych zamkniętych w hodowlanych klatkach.
środa, 10 lipca 2013
Muffiny miłości i ciasteczka prawdy
Słodkie wypieki mogą mieć niezwykłą moc… Poprawiają humor, dodają energii, wyrażają uczucia, zbliżają ludzi. Ale dopiero prawdziwie magiczne ciasta, ciasteczka i muffiny, do których przygotowania używa się specjalnych ingrediencji, mogą sprawiać cuda! Takie pyszności robi się i sprzedaje w cukierni Szczęsnych w Klęskach Zdroju. Ale co się stanie, gdy pod nieobecność rodziców interesem będzie się zajmować czwórka rodzeństwa, która oprócz pieczenia i sprzedawania słodkości ma strzec tajemniczego ,,Almanachu wiedzy kulinarnej Szczęsnych”? O tym przeczytacie w „Magicznej cukierni”, ale jedno jest pewne – dużo będzie się działo!
niedziela, 7 lipca 2013
Pięć Przemian letnią porą
Z końcem czerwca przyszło lato, a wraz z nim kolejna publikacja Anny Czelej z cyklu „W kuchni Pięciu Przemian”. Latem jemy więcej lekkich sałatek i surówek oraz chłodników. Raczymy się orzeźwiającymi koktajlami, a także owocami i warzywami zerwanymi prosto z drzewa lub krzaczka. W tej książce znajdziecie mnóstwo prostych przepisów na potrawy wykorzystujące letnie bogactwo natury – potrawy wegetariańskie, a często także bezglutenowe. Cieszcie się smakami lata i wzmacniajcie swoją wewnętrzną energię dzięki gotowaniu według Pięciu Przemian. Wakacje to dla wielu osób czas błogiego lenistwa, ale też dobry moment, by nauczyć się czegoś nowego i zrobić coś dobrego dla swojego organizmu!
piątek, 5 lipca 2013
O jedzeniu pająków, bąkach po grochu, śniadaniowych przysmakach i innych rzeczach po trochu
Podtytuł książki ciągnie się jak długa nitka spaghetti: „O ulubionych daniach i potrawach, na które patrzymy z obrzydzeniem, o zapachu ciasta i bąków puszczanych po grochu, o drugich śniadaniach i innych smakołykach”. I tak jak spaghetti – szybko i ze smakiem – pochłania się tę publikację, bez względu na wiek. To kapitalna lektura składająca się z rozmaitych ciekawostek dotyczących jedzenia i związanych z nim obyczajów z całego świata, pełna ważnych informacji podanych w lekki sposób i naszpikowana soczystym humorem. Bez zadęcia, bez tematów tabu, bez zanudzania i pouczania. Tak jak lubią dzieci. Z fantastycznymi ilustracjami, które są tak samo ważne jak tekst. A może nawet ważniejsze... Pokochałam tę książkę od pierwszego spojrzenia na wyklejkę. Koniecznie spróbujcie!
Subskrybuj:
Posty (Atom)