
niedziela, 28 października 2012
Masło dla króla

czwartek, 25 października 2012
Najlepszy prezent to prezent jadalny
Najcenniejsze prezenty to te zrobione własnoręcznie – narysowane, wydziergane, wyhodowane. Każdy może pójść do sklepu po bombonierkę lub bukiet kwiatów – to najprostsze rozwiązanie. I choć taki prezent również będzie miły, to jednak bardziej ucieszy obdarowywanego coś, w co włożyliśmy duszę, pozytywne emocje i dobre myśli. Prezent jedyny w swoim rodzaju. Miło jest otrzymać ręcznie wykonaną biżuterię, wystruganą przez dziadka drewnianą figurkę albo szal, który przyjaciółka haftowała wieczorami. Ale jeszcze większą radość sprawiają prezenty, które można zjeść. W smaku domowych ciastek, zapachu przetworów i mocy owocowej nalewki kryją się najszczersze i najlepsze życzenia.
wtorek, 23 października 2012
Brudna robota to coś dla mnie!
niedziela, 21 października 2012
Barok w kuchni
Uwielbiam gotować i czytać
o gotowaniu. Uwielbiam również słuchać muzyki klasycznej
(miałam nawet kilkuletni romans z pianinem). Ale utwory
barokowe nigdy nie należały do moich ulubionych. Książka
Philippe’a Beaussanta „Barokowa melokuchnia nie tuczy” wywołała
we mnie dysonans. Czytać, nie czytać? Ciekawość zwyciężyła
jednak nad muzycznymi uprzedzeniami. Na szczęście, bo lektura jest bardzo
ciekawa i oryginalna. Kto wie, może nawet dzięki niej dam
barokowi jeszcze jedną szansę...
środa, 17 października 2012
Kawa z trupią czaszką
Na początku muszę się do czegoś przyznać – w ogóle nie piję kawy. Nawet cappuccino, nawet z mlekiem. Uwielbiam za to wszystkie słodycze aromatyzowane kawą! Ciasteczka, kremy, lody, cukierki... A do tego dobra herbata albo pyszne deserowe kakao z kleksem bitej śmietany. Mimo iż nie jestem smakoszem kawy jako napoju, bardzo spodobała mi się wydana niedawno przez RM książka „Kawa. Sekrety baristy”. Po pierwsze dlatego, że zamieszczono w niej kilkadziesiąt przepisów na wspaniałe kawowe słodkości. A po drugie z powodu przedstawionych krok po kroku sposobów zdobienia, dzięki którym każda filiżanka kawy czy gorącej czekolady będzie wyglądać jak przygotowana przez profesjonalnego baristę.
poniedziałek, 15 października 2012
Nie truj się! Cała prawda o „E” w żywności
E501 – węglany potasu, E452 – polifosforany, E320 – butylohydroksyanizol, E321 – butylohydroksytoluen, E621 – glutaminian monosodowy, E330 – kwas cytrynowy. A do tego maltodekstryna, utwardzony tłuszcz roślinny, czyli niebezpieczne dla zdrowia tłuszcze trans, hydrolizat białek pszennych, sztuczne aromaty... Co dziś na obiad? Błyskawiczna zupka (popularnie zwaną „chińską”) o smaku kurczaka. Zawartość kurczaka: zero. Na zdrowie! Ale gdy będziecie już pałaszować, odpowiedzcie sobie szczerze na pytanie: czy TO naprawdę wam smakuje?
sobota, 13 października 2012
Mocno zakrapiana podróż historyczno-sentymentalna

środa, 10 października 2012
Uczta dla zmysłów, czyli malarstwo kulinarne
Motywy kulinarne zawsze były obecne w sztukach plastycznych. Na obrazach uwieczniano wystawne kolacje, polowania, martwe natury przedstawiające różne produkty żywnościowe i naczynia. Ale czy zdajecie sobie sprawę z tego, jak często szeroko rozumiana „kuchnia” gości w dziełach wielkich malarzy? Gdy otworzyłam wydany przez Arkady leksykon „Wokół stołu” i ujrzałam dziesiątki „kulinarnych” obrazów, byłam niezwykle zaskoczona – nie tylko ilością, lecz także bogactwem interpretacji oraz prezentowanych elementów i scen. Wnętrza, posiłki, przygotowanie produktów, gotowanie, serwowanie, piękne warzywa, mięsa, napoje, sprzęt kuchenny... To pozycja obowiązkowa dla każdego kulinarnego fanatyka. I wielka uczta dla zmysłów.
sobota, 6 października 2012
Dobrze, że lato już się skończyło

czwartek, 4 października 2012
Jesienny piknik na... dywanie

Subskrybuj:
Posty (Atom)